Oceniamy

Ferhora

Kuchnia ocen jest zbyt pomarańczowa jak dla mnie.. Razz

Tylko tyle mogę w tej kwestii powiedzieć.. Smile

Jak w końcu coś wyprodukuję to się tam zgłoszę i wtedy wydam konstruktywną opinię Smile

Huma

Poczochrane też nie będą narzekać na nowy nabytek (jak stworzy ładną ocenę kwalifikacyjną). Wink

P.S. Tak wiem znowu się reklamuję. Smile

Ferhora

Och Huma... Tyle dobrego o Was słyszałam (czyt. czytałam), że się zastanawiam, czy nie było błędem, że do Was nie poszłam... Smile

Isamar

Kuchnia ocen przede wszystkim ładnie wygląda; i mówię nie tyle o szablonie, co o dostosowaniu elementów ocenialnianych do tematyki kuchennej.
Regulamin macie sensowny, ale punkcik szósty robi na mnie nieprzyjemne wrażenie. "Oceniający ma prawo odmówić oceny, ale musi podać powód (ale kto powiedział, że musi on być racjonalny?)" Na bór, jak już ma podawać powód, to rozsądny; a jak takiego nie ma, niech nie podaje wcale. Wolałabym nic nie usłyszeć niż jakieś abstrakcyjne pojęcia w stylu naruszenia prywatnych przekonań czy odmiennych poglądów politycznych.
W swoich opisach większość z Was, jak na mój gust, zbyt wiele mówi o tym, jakim to łagodnym/pikantnym oceniającym jest, zamiast skupić się na tym, co ocenia. U Safel trochę za dużo emiotek, jak na mój gust, upiorne "Buaha hahaha ha ha" też nie nastawia mnie pozytywnie. Ale nawiązania kuchenne znów robią ładne wrażenie.

Dalej. Oceniacie wszystkie blogi. Dla mnie to rzecz zupełnie dziwna, wsadzać do jednego worka pamiętniki, blogi fanowskie i opowiadania (zgoda, oceniacie inaczej; ale ocenionych wypisujecie razem, co mocno utrudnia sprawę, gdyby ktoś, po Waszych ocenach, chciałby sobie wybrać opowiadanie do poczytania); ale ja jestem uprzedzona do oceniania czegokolwiek poza tekstami literackimi, więc można nie traktować tego zarzutu poważnie. Natomiast nie podoba mi się punktacja opowiadań. Najwyższa kategoria to u Was pięć punktów, od 75 do 80. Dokładnie tyle dajecie za komentarze. A jeśli ktoś świetnie pisze, zdobędzie większość punktów w innych kategoriach (bez jednego czy dwóch, powiedzmy), ale za komentarze - zero, bo jest niepopularny bądź w ogóle takowych nie prowadzi - to co? Od razu nie ma szans na najwyższą ocenę?

Z oceniających bliżej przyjrzałam się tylko Czarnej, bo dużo was tam, a ta pani zdawała się być złakniona krytyki. Twisted Evil

Oceny przeczytałam dwie, jedną punktowaną, drugą luźną. Pierwsza była w miarę dobra - nie wgłębiałaś się w opowiadanie, ale też nie znam go, więc nie wiem, czy było się w co wgłębiać. Oceniłaś nisko, ale udało Ci się uniknąć jeżdżenia po autorze i dawania mu każdym słowem do zrozumienia, jakim jest idiotą, za co wielki plus dla Ciebie. Gorzej przy wypisywaniu błędów - podajesz dwa-trzy przykłady, a zabierasz większość punktów. I prawie nigdy nie zamieszczasz wersji proponowanej na poprawienie błędu, ale ograniczasz się do zauważenia, że on istnieje. A to nieładnie. Druga ocena zrobiła na mnie złe wrażenie, bo z góry zastrzegłaś, że ocenę napisałaś wcześniej, a potem tylko coś dopisałaś, bo nie chciało Ci się poprawiać. Marna wymówka, jak dla mnie. Nikt przecież nie kazał Ci tworzyć jej od nowa, a mogłaś te wtrącenia dodać tak, by były spójne z pierwotnym tekstem. A sama ocena to głównie opis tego, jak czytałaś tekst i Twoich odczuć, jakieś drobne uwagi. Żadnego oglądu na całokształt. Gdzieś w działach przybocznych mignęło mi, że oceniając bez schematu, oceniacie to samo. Tymczasem nie zauważyłam w tej ocenie ani ogólnego oglądu fabuły, ani bohaterów.

Scatty Rikki

Co do estetyki i regulaminów czy opisów się nie wypowiem, bo czytałam je dawno. Na ocenialnie co jakiś czas zaglądam, ot tak sobie. Nie podoba mi się to, że nie oceniacie całości tylko najczęściej kilka rozdziałów. To mija się z celem. Nie podobają mi sie pukty za komentarze, bo to powinna być osobista sprawa autora i to komenatrze są dla niego, a nie dla oceny.
Nie podoba mi się Safel, jak dla mnie po prostu nie umie oceniać. Zielarka oceniała dobrze, Sarcastic chyba radzi sobie nienajgorzej.Myślę, że Ty mogłabyś dobrze oceniać, jednak często mam wrażenie, że olewasz sprawę. Do pozostałych dwóch nie mam komentarza.

~
Ferhora, ja też dużo dobrego o Poczochranych słyszałam;P Ale Ława też jest świetna;)

Ferhora

Is ja Cie zatrudnię do Zła. Będziesz wypisywać opinie na temat ocenialni. Za każdą opinię masz u mnie GWARANTOWANE 10000000000000000000000 kOmĆćIóóFF na swoim blogu Very Happy

Chcesz?

EDIT: Scatty Ława oczywiście, że jest dobra! Poza tym to pierwiastkowe spełnienie mojego marzenia bycia sędzią i prawnikiem w jednym Very Happy

Czarna

dziękuję za opinie:)
punkt szósty napisałam kiedyś załamana jakimś kretyńskim blogiem. może i nie brzmi on najlepiej, ale staramy się raczej podawać racjonalne powody.
punktów za komentarze nie przyznajemy za ilość. odejmujemy za spam lub brak rozmów z czytelnikami, a przy naprawdę dobrych blogach - takich, które zasługują na szóstkę to się raczej nie zdarza.
nie wiem za którą ocenę mnie chwalisz, ta druga to było widsee - blog bardzo specyficzny. wiem, ze nie jest to żadne wytłumaczenie, ale bardzo trudno jest wtłoczyć taki blog w ścisłe ramy kryteriów. w ocenie nieszablonowej staramy się zawrzeć wszystkie elementy. jak widać ze skutkiem różnym.
oceniamy wszystko i czasem zdarzy się jakiś niezły blog z ciekawymi refleksjami. nigdy nie myślałam, żeby oddzielać opowiadania od refleksji w ocenionych, ale pomysł nie jest zły i być może skorzystam.
Scatty Rikki, chyba ja Cię kiedyś oceniałam i przyznaję, że nie była to najlepsza ocena. Teraz opowiadania czytam całe, refleksje nie zawsze, ale przynajmniej dziesięć notek. Punkty za komentarze to kwestia dość dyskusyjna, ale jak już napisałam służy raczej nagradzaniu za brak spamu. ilości nie oceniamy. a co dokładnie masz na myśli, pisząc, że olewam sprawę?
na swoje usprawiedliwienie mam jedynie fakt, że jest to moja pierwsza ocenialnia i staram się uczyć na własnych błędach.
raz jeszcze dziękuję:)

Liv

"Ale Ława też jest świetna;)"
a spróbowałabyś powiedzieć coś innego, ha!

Ferhora

nie mogę powiedzieć nic innego bo tam zaczęłam "pracować"... Very Happy

Isamar

Ferhoro, nie kuś, bo ja owszem, bardzo chętnie, ale i tak już jestem zbyt próżna; jak jeszcze zacznę wygłaszać mądralińskie opinie o kolegach po fachu, zupełnie zatracę wyczucie. Natomiast chętnie pomogę przy wszelkich pracach technicznych: umieszczaniu cudzych opinii, kasowaniu starych wpisów i tym podobnymi.

Czarna: niektórzy, wychowani na Mirriel (które przecież uchodzi za najlepsze forum literackie) wychodzą z założenia, że dyskusja z czytelnikiem jest zła, bo nabija komentarze, nie wnosi nic nowego, a tekst powinien bronić się sam. Czym różni się "Dzięki za komentarz, X.X. wcale nie jest jak Mary Sue, ale to wyjdzie potem, bo nie chcę spoilerować" od "U mnie nowa nocia"?Dla mnie - niemal niczym.
A co w przypadku, gdy komentarzy nie ma w ogóle, żadnych? Przecież na zdrowy chłopski rozum nie można postawić punktów za nic. A bywa, że tych komentarzy nie ma. Mojego tekstu na przykład miesiącami całymi nikt nie komentował, aż blog został zamknięty dla obcych - co wzrostowi listy komentarzy raczej nie sprzyja.
Autorzy mają różne poglądy na komentowanie. I myślę, że należałoby to uszanować.
Pierwszą z czytanych przeze mnie ocen była Twoja najświeższa, zestrzelic-ksiezyc.

Huma

Czarna

i szanujemy. uważam, że taki punkt powinien być, a jego interpretacja zależy od konkretnego przypadku.

Scatty Rikki

Tak oceniałaś mnie kiedyś, ale moja opinia nie ma nic wspólnego z moją oceną (która chyba była pisana na początku ocenialni, hm?) Być może i czytasz teraz całe opowiadania, lecz czytałam ostatnio parę ocen (nie wiem kogo) i całe opowiadanie oceniane napewno nie były.
A olewając sprawę. Czytałam np. ocenę bloga Małpie Figle i uważam, że ta ocena napisana jest na odwal. W ocenie nie napisałaś praktycznie nic o opowiadaniu. A sprawia to wrażenie jakie sprawia.

Huma, nie czytałam wiele ocen na Poczochranych, ale te co czytałam nie miały w sobie nic do zarzucenia. Jakbyście byli gorsi to pewnie i bardziej wnikliwe opinie można pisać;d

Dobra, porywam się z motyką na słońce, ale co sądzicie o mojej?

Ferhora

Wiecie co, może się mylę, ale to chyba nie jest dobry pomysł żebyśmy wszyscy teraz na "hurra" wystawiali sobie opinie... Wiem, że kiedyś powstała ocenialnia ocenialni, ale autorka poprzestała chyba tylko na dwóch ocenach. Taki projekt by się przydał. Najlepiej jakby prowadzili go oceniający z długim stażem i do tego anonimowo. Wtedy można wipisywac wszystko, co na sercu leży i nie martwić się, że komuś zrobi się przykrość, a i oceniony nie będzie miał do kogo wysyłać pretensji Smile

Huma