Forum Oceniamy Strona Główna Oceniamy
Forum dla oceniających
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Miejsce akcji
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Oceniamy Strona Główna -> Rozmowy recenzentów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gillian
komentator


Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:38, 30 Lip 2009    Temat postu:

Wiecie, zawsze łatwiej jest wymyślić fikcyjne miasto/wiochę, często bez nazwy, aby móc je dowolnie podporządkować pod fabułę oraz wyobraźnię autora, niż opisywać np. Wrocław i dostosowywać się do jego wyglądu/codzienności, głównie za sprawą Internetu. Ja sama wolę miasta fikcyjne - zarówno jak autorka, a także czytelniczka. Bo czy to takie ważne, że Wiochy Dolne nie istnieją, skoro dzięki temu rozwija się przed nami cały wachlarz rozwiązań? Można pisać śmiało co tylko się chce, nie trzeba gimnastykować się z dostosowaniem do szczegółów i przetrząsaniem sieci w poszukiwaniu wyglądu domu na ulicy Armii Krajowej, a i nikt nas przy okazji nie zgasi, że np. "pomnika Adama Mickiewicza nie ma w tym mieście i kasuj to natychmiast, ty bezczelna aŁtorko!". Do takiego fikcyjnego miasteczka można dodać sobie kościół prawosławny, czarnomagiczne przedmieścia, pięciopiętrową galerię handlową, muzeum soli podhalańskiej - co tylko w duszy gra! Bardzo lubię czytać o takich mieścinach, bo wiadomo - wyobraźnia lepiej pracuje wtedy, kiedy wiemy, że wszystko musimy sobie wyobrazić, niż wtedy, kiedy wystarczy przypomnieć sobie Pałac Kultury i umiejscowić sobie pod nim rozłożysty klon. Naprawdę.

A odnośnie nazw... Dziwi mnie ten trend na język angielski. Wiadomo, teraz uczą go także i w najmłodszych klasach podstawówki, poza tym łatwiej jest zajrzeć do google tłumacza i podniecać tym, jak nasz adresik kul i dżezi brzmi, c'nie? Bo polski wyszedł z mody. A łacinę mało kto praktykuje, a szkoda, bo to jakieś takie eleganckie. Osobiście lubię języki obce w nazwach, o ile są jakimś cytatem z piosenki, czy też z książki, tzw. złotą myślą lub nazwą ulicy/miasta/imieniem/i/nazwiskiem bohaterów z zagranicy. Gorzej, kiedy (tak jak wcześniej zauważyłyście/zauważyliście) ktoś używa adresów pod tytułem "krzysiek-and-justyna", "mirkas-love", "my-creazy-story", "death-love", "cold-december" lub każdy rozdział nazywa "chapter". Ale - co kto lubi. Wola autora. My tylko możemy ewentualnie pokręcić noskami, napisać uprzejmy komentarz i tyle. Wszak argumentacja, że anglojęzyczny adres równa się pytaniom: "ale o co chodzi? o czym to jest" czytelnika to jakieś kpiny. To przecież nie znaczy, że polskojęzyczne adresy są super jasne i takich pytań nie wywołują. Bo proszę mi wytłumaczyć, czy wspomniane wyżej "zycie-kturego-nie-znalem" coś nam mówi? Albo chociażby "A nie mówiłam" Grocholi? No właśnie Wink

edit:
Doszłam do pewnego wniosku. Jest jeden język, który stuprocentowo oddaje nam obraz treści bloga. Ich-liebe-dich. I wszystko jasne. To wyraża więcej, niż tysiąc słów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gillian dnia Czw 18:42, 30 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarna
obserwator


Dołączył: 20 Sie 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: K

PostWysłany: Czw 15:40, 20 Sie 2009    Temat postu:

Widzę, że nie tylko ja się tego czepiam:)
Chociaż mnie najbardziej denerwują imiona i to, co można z nich zrobić. na przykład w pewnym opowiadaniu (bardzo dobrym zresztą) Norah jest zdrabniana jako Norka. Albo imię Najnoa. Już pomijam wymowę, ale nie wydaje mi się ono zbyt angielskie (akcja dzieje się w Londynie)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ferhora
opiniodawca


Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: K

PostWysłany: Czw 16:23, 20 Sie 2009    Temat postu:

Wiem!!! Właśnie to oceniam i tez mnie doprowadza do szału!! Norah i Norka...;/ Poza tym juz samo Norah nieodmieniane denerwuje..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Scatty Rikki
komentator


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: K

PostWysłany: Czw 20:56, 20 Sie 2009    Temat postu:

Ja też to niedawno oceniałam;p Cóż, skrót dziwny faktycznie, aczkolwiek nieodmienne Norah w niczym mi nie przeszkadza. Nawiasem, imię ,,Najnoa'' mijak mi się z Anglią nie kojarzy;D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liv
obserwator


Dołączył: 20 Sie 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: K

PostWysłany: Czw 21:16, 20 Sie 2009    Temat postu:

Co do śpiewania przez Amerykanów polskich piosenek...to jeszcze nic. Czytałam całkiem niedawno opowiadanie w którym autorka wykorzystywała postacie z mangi (tyle że zmieniła miejsce akcji na niewiadome), a w którym bohaterowie pełną gębą śpiewali utwory Maryli Rodowicz.

Jeśli chodzi o wykorzystywanie innych języków w nadmiarze lub chociaż w tytule...drażni mnie to niemiłosiernie, co wałkuję podczas ocen. Raz zdarzyło mi się oceniać opowiadanie z "chapterami", na szczęście nie było tragedii. W tym wypadku jestem na nie.
Ale nie mam nic przeciwko umieszczaniu akcji za granicą, ba, sama zamierzam to zrobić. Z tym że najpierw muszę dużo poczytać na temat Stanów, tamtejszych realiów, sytemu nauczania itp. Bez tego ani rusz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monshi
obserwator


Dołączył: 20 Sie 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: K

PostWysłany: Czw 21:21, 20 Sie 2009    Temat postu:

Osobiście, denerwuje mnie, gdy autor, nie znając miast, co chwilę zmienia miejsce akcji. Przenosząc się np. z Polski na Karaiby, bądź z Londynu na Syberię. Miałam z takimi rzeczami styczność już wiele razy. Przyznam szczerze, że strasznie się to czyta. Można się czasem w pewnym momencie zagubić. Raz, wpadłam na stronę, w której sam autor, nie wiedział już gdzie znajduje się w swojej akcji. Mianowicie, na biegunie południowym, uznał, że wiecznie panuje lato i jego postać chodziła nad morze Bałtyckie. Cóż, nie wiedziałam, co o tym sądzić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Scatty Rikki
komentator


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: K

PostWysłany: Czw 21:35, 20 Sie 2009    Temat postu:

Liv, rozsławiasz mnie!
Mnie wkurza powtarzanie ,,Polacy nie gęsi, swój język mają'' - a zwłasza potem ocenianie oryginalności (nie o ciebie Liv chodzi, mówię ogolnie;p)
Oj, ja chyba zawaham się z nowym opowiadaniem i zgłaszaniem go do ocen;d


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Scatty Rikki dnia Czw 21:52, 20 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liv
obserwator


Dołączył: 20 Sie 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: K

PostWysłany: Czw 21:43, 20 Sie 2009    Temat postu:

A tam rozsławiasz. Było bez konkretów prawda?
Zresztą, twoje opowiadanie było bardzo dobre pod względem realiów, co już napisałam w ocenie. Nawet te chaptery tak bardzo nie raziły.
A co do gęsi - cóż, powtarzane często, ale prawdziwe. Pociesz się tym, że prawdziwy wywód strzeliłam dopiero podczas kolejnej oceny bloga z angielskim adresem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Scatty Rikki
komentator


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: K

PostWysłany: Czw 21:49, 20 Sie 2009    Temat postu:

A tak, widziałam;d Mnie po prostu te gęsi niesamowicie irytują. Ciągle tylko one. Brrr;D Fajne ptaki, ale żeby tak ciągle o nich gadać;d

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Isamar
komentator


Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: K

PostWysłany: Pią 11:38, 21 Sie 2009    Temat postu:

Pomijając fakt, iż Rej miał na myśli nie gąski, ale to, że Polacy nie mówią gęsim językiem; na cóż jego rodacy uznali za słuszne porównywać się do ptaków. ^^
Chaptery i inne takie to faktycznie marne zagranie, choć mi nie przeszkadza. Natomiast drobne i świadomie użyte makaronizmy bardzo mnie cieszą; nie dość, że można nimi ładnie ubarwić tekst, to jeszcze całkiem nieźle charakteryzują bohatera.

A w Anglii podobno panuje pełna swoboda w nadawaniu dzieciom imion, toteż "Najnoa" już bardziej tam prawdopodobna niż w Polsce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liv
obserwator


Dołączył: 20 Sie 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: K

PostWysłany: Pią 12:14, 21 Sie 2009    Temat postu:

Isamar - skrót myślowy, przynajmniej w moim wypadku. Lepiej stosować skrót "gęsi" niż przytaczać cały tekst, prawda? (lenistwo się odzywa...)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Isamar
komentator


Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: K

PostWysłany: Pią 12:28, 21 Sie 2009    Temat postu:

Czy ja wiem? Od skrótów myślowych zapewne Polacy pełną piersią (czyli, nie oszukujmy się, zwykle ci, którzy zacięcia do języka nie mają) oświadczają wszem i wobec, że nie są gęsiami. Twisted Evil
I nie zakładałam wcale, że Ty, Liv, czy ktoś z wypowiadających się nie zna znaczenia przytoczonego powiedzenia; wspomniałam ot tak, dla porządku. Sama jeszcze kilka lat temu się zastanawiałam, cóż ten Rej miał do gęsi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Igraszka
obserwator


Dołączył: 30 Sie 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: K

PostWysłany: Śro 17:27, 02 Wrz 2009    Temat postu:

Ja jak dotąd nie miałam problemu z opowiadaniem, w którym byłyby podobne błędy, ale irytuje mnie, gdy ktoś udaje strasznego światowca, a nie ma pojęcia o języku. Z tego czasami wychodzą śmieszne historie, a niekiedy jest to po prostu żałosne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Oceniamy Strona Główna -> Rozmowy recenzentów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin